Dziś byłam na wycieczce w Kamakurze, ok. 50 km od miejsca, gdzie się zatrzymałam w Tokio. Trudno mi powiedzieć,w jakiej jest odległości od Tokio, bo nie umiałabym powiedzieć, w którym miejscu się ono kończy.
Kamakura jest pięknym miejscem i wygląda dokładnie tak, jak ja sobie wyobrażałam. To nieduże miasto o niskiej zabudowie było w czasach szogunatu Ashikaga (XIV-XVI w.) stolicą, z której dowódcy wojskowi rządzili krajem. Wbrew militarnemu charakterowi tych czasów, współcześnie zwiedza się tu głównie świątynie, sklepy i plażę, ale jeśli się trochę wysilić wspiąć po stu pięćdziesięciu kamiennych stopniach, to można trafić również na górę Fuji. Sami zobaczcie :)





150 stopni do wejścia na Fuji?... To na Szczeliniec jest nieco więcej... PS. Taguj posty, bo potem wychodzi, że tylko co drugi dzień jesteś w Japonii ;-P (https://www.owwwla.com/blog/categories/japan)